No i czas na pierwszą dziesiątkę. Komentarze w zasadzie zbędne.
10. Haim – Falling
9. Kanye West – Black Skinhead
8. Phosphorecent – Song For Zula
Są takie kawałki, które odbiera się osobiście. Ten do nich należy.
7. Arcade Fire feat. David Bowie – Reflektor
6. Lorde – Royals
5. Vampire Weekend – Step
Kolejny kawałek z bardzo dobrej płyty, która nie trafiła na listę moich najlepszych płyt.
4. Drake feat. Majid Jordan – Hold On, We’re Going Home
Drake to smutas, a jego płyt jakoś do końca nie kupuję. Pojedyncze kawałki za to tak. Ten jest jednym z najlepszych.
3. Disclosure feat. Sam Smith – Latch
Pierwszy kontakt z Samem Smithem, któremu już wieszczyłem wielką karierę i jak najbardziej podtrzymuję swoje przepowiednie.
2. James Blake – Retrograde
Pan Blake przeskoczył znowu samego siebie. Świetna płyta, ale „Retrograde” błyszczało najjaśniej.
1. Daft Punk – Get Lucky
Chyba nikogo nie dziwi, że na topie jest najlepszy taneczny kawałek roku 😉